Iga Świątek ujawnia sekretną rutynę, której nigdy nie widzieli fani – to jej największa broń poza kortem

Iga Świątek od lat zachwyca kibiców nie tylko swoją grą, ale i niezwykłą konsekwencją. Jednak dopiero teraz zdecydowała się ujawnić coś, o czym fani nie mieli pojęcia – sekretną rutynę, którą wykonuje poza kortem i którą nazywa swoją „największą bronią”.

Nie chodzi o siłownię ani dodatkowe treningi techniczne. Świątek przyznała, że każdego dnia poświęca minimum pół godziny na… ćwiczenia oddechowe i medytację. „To jest moment, w którym resetuję głowę. Bez tego nie byłabym w stanie utrzymać koncentracji w trakcie turniejów” – zdradziła w szczerej rozmowie.

Rutyna ta stała się jej tarczą przeciwko presji i oczekiwaniom. Dzięki niej potrafi szybciej wrócić do równowagi po trudnych meczach i zachować spokój nawet w najgorętszych momentach na korcie.

Fani są zaskoczeni, ale i zachwyceni tym wyznaniem. „Teraz rozumiem, skąd ta jej mentalna siła” – skomentował jeden z kibiców. Inny dodał: „To pokazuje, że sukces to nie tylko fizyczność, ale też praca nad umysłem”.

Świątek, mimo młodego wieku, udowadnia, że prawdziwa przewaga mistrzów rodzi się w ciszy, z dala od fleszy aparatów. I to właśnie ta codzienna, niewidoczna rutyna staje się jej sekretną bronią, której nie dostrzegają rywalki ani publiczność.